Niewystarczająca ilość wody znacząco hamuje wzrost roślin, co bezpośrednio przekłada się na efekty uprawy. Nawadnianie to ciekawa opcja dla wszystkich, którzy nie chcą uzależniać powodzenia swoich wysiłków od kaprysów pogody. Nowoczesne systemy umożliwiają nie tylko ścisłą kontrolę nad ilością dostarczanej wody, ale również miejscem, do którego dociera ona w największym stopniu. Sprawdźmy, z jakich rozwiązań mogą skorzystać plantatorzy m.in. borówek, malin czy truskawek.

Tradycyjne sposoby podlewania są dość problematyczne pod względem dopasowania odpowiedniej ilości wody do swoich upraw. Warto pamiętać, że nie tylko zbyt sucha, ale również zbyt wilgotna gleba nie służą rozwojowi roślin. Używając zatem węża lub konewki bardzo łatwo zaszkodzić swoim sadzonkom. Ponadto, przy uprawach o dużej powierzchni stosowanie tego typu rozwiązania jest praktycznie niemożliwe.

Nawadnianie kropelkowe – dostarczanie wody tam, gdzie jest potrzebna

Nawadnianie, które umożliwia dotarcie wprost do korzeni roślin, uznaje się za jedną z bardziej efektywnych metod. Technika kropelkowa polega na umieszczeniu wzdłuż rządka sadzonek węża wyposażonego w specjalistyczne wypustki. Kroplowniki instalowane są w odległości, która jest odpowiednia dla danego typu upraw. Rolę węża w wielu systemach pełni taśma lub linia kroplująca. System ten swoją efektywność zawdzięcza przede wszystkim temu, że odpowiednia ilość wody trafia dokładnie tam, gdzie powinna trafić. Technika ta pozwala również na spore oszczędności, gdyż dzięki niej można uniknąć podlewania miejsc pomiędzy grządkami, którego nie da się uniknąć przy tradycyjnych metodach.

Nawadnianie kropelkowe czy zraszanie – co będzie lepsze?

Zraszanie to kolejna popularna metoda, która szczególnie dobrze sprawdza się w przypadku upraw o dużej powierzchni. W przypadku niektórych gatunków roślin lepiej jednak z niej zrezygnować. Nawadnianie kropelkowe znacznie lepiej sprawdza się w przypadku malin, borówek czy truskawek, gdyż nie powoduje osadzania się nadmiaru wilgoci na liściach lub owocach. Tym sposobem można uniknąć szarej pleśni oraz gnicia.